Anna Pasternak, kuzynka pisarza Borysa Pasternaka, opowiada historię jednego z najsłynniejszych romansów ostatnich lat-Diany, księżnej Walii, z kapitanem Jamesem Hewittem, oficerem konnej straży królewskiej. Ich intymny, pełen namiętności związek, skrywany w głębokiej tajemnicy, trwał blisko 5 lat, od 1986 do 1991 roku. Miłość i oparcie, jakie znalazła w Jamesie, pomogły Dianie przetrwać rozkład jej małżeństwa z Karolem, brytyjskim następcą tronu, i dały jej wewnętrzną siłę.
UWAGI:
Tyt. oryg.: "Princess in love" 1994.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Tytuł: Zdążyć przed Panem Bogiem to słowa Marka Edelmana, bohatera książki Hanny Krall. Opowieść o nim jest literackim dokumentem z tragicznych dziejów polskich Żydów. Edelman był zastępcą komendanta Żydowskiej Organizacji Bojowej, potem pracował jako kardiochirurg, zdobywając międzynarodowy rozgłos. Rozmowa, jaką przeprowadziła z nim autorka, stała się kanwą książki, będącej relacją z okresu likwidacji getta warszawskiego (od 22 lipca do 8 września 1942) i powstania, które w nim wybuchło w 1943 roku. Krall powiedziała, że Marek Edelman zawsze miał ambicję zdążyć - jako żołnierz podczas wojny i jako lekarz w czasach powojennych. Chciał być punktualnie na miejscu wtedy, gdy zjawiała się śmierć, żeby ją, jeśli to tylko możliwe, uprzedzić. Edelman "ma swoje sprawy" z Panem Bogiem, mam wrażenie, że i Pan Bóg ma z nim "swoje sprawy" , stwierdziła po latach pisarka w jednym z wywiadów. Sprawa śmierci była w tym czasie równie ważna jak kwestia przeżycia. Różnica sprowadzała się jedynie do wyboru. "Chodziło przecież o to, żeby się nie dać zarżnąć", kiedy przyjdą gestapowcy. "Chodziło tylko o wybór sposobu umierania", podkreślał bohater Hanny Krall."
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
"Tytuł: Zdążyć przed Panem Bogiem to słowa Marka Edelmana, bohatera książki Hanny Krall. Opowieść o nim jest literackim dokumentem z tragicznych dziejów polskich Żydów. Edelman był zastępcą komendanta Żydowskiej Organizacji Bojowej, potem pracował jako kardiochirurg, zdobywając międzynarodowy rozgłos. Rozmowa, jaką przeprowadziła z nim autorka, stała się kanwą książki, będącej relacją z okresu likwidacji getta warszawskiego (od 22 lipca do 8 września 1942) i powstania, które w nim wybuchło w 1943 roku. Krall powiedziała, że Marek Edelman zawsze miał ambicję zdążyć - jako żołnierz podczas wojny i jako lekarz w czasach powojennych. Chciał być punktualnie na miejscu wtedy, gdy zjawiała się śmierć, żeby ją, jeśli to tylko możliwe, uprzedzić. Edelman "ma swoje sprawy" z Panem Bogiem, mam wrażenie, że i Pan Bóg ma z nim "swoje sprawy" , stwierdziła po latach pisarka w jednym z wywiadów. Sprawa śmierci była w tym czasie równie ważna jak kwestia przeżycia. Różnica sprowadzała się jedynie do wyboru. "Chodziło przecież o to, żeby się nie dać zarżnąć", kiedy przyjdą gestapowcy. "Chodziło tylko o wybór sposobu umierania", podkreślał bohater Hanny Krall."
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępne są 2 egzemplarze. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni